Strona 1 z 1
Panie na drodze.
: 2006-10-02, 21:38
autor: Zbigniew_Komisarczyk
Jestem pełen podziwu.
Potrafią zrobić makijaż lub się uczesać w czasie jednej zmiany świateł... no może start nie jest zbyt szybki ale Ona zdąży przejechać :)))
: 2006-10-02, 23:21
autor: arkadiusz lipsk
No właśnie! Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
: 2006-10-03, 07:03
autor: Małgorzata Klebańska
to sie nazywa maksymalne wykorzystanie czasu i lusterek,ale za to mamy mniejszą wypadkowość niż Wy Panowie-a z tym ruszaniem ze świateł to też bym polemizowała-często Pan na pasie obok tak się zapatrzy na to "poprawianie makijażu",że w ogóle nie zdąży na zielonym hihihi
: 2006-10-05, 21:36
autor: Zbigniew_Komisarczyk
Małgorzata Klebaćska pisze: ale za to mamy mniejszą wypadkowość niż Wy Panowie-a
Może dlatego, że jest Was mniej... oczywiście kierujacych.
Czy masz może dostęp do statystyk uwzględniającą ten aspekt?
: 2006-10-06, 07:23
autor: Małgorzata Klebańska
acha znaczy się nie wierzymy,poszukam statystyk poszukam....
: 2006-10-06, 07:50
autor: Małgorzata Klebańska
z dziennika MOTO
Kobieta za kierownicą
Statystyki mówią, że kobieta kierowca jeździ o wiele bezpieczniej niż mężczyzna, choć z roku na rok rośnie ilość pać, które mają na sumieniu jakieś ''bum''. Ale też nie ma czemu się dziwić - wreszcie przecież panowie dopuścili swoje żony do kierownicy, a i coraz więcej emancypowanych i niezależnych dziewczyn kupuje sobie auta.
Jednak te dane, które znajdujemy w tabelkach, też nie są całkiem obiektywne. O tym, czy kobiety są bardziej ostrożne można będzie rozstrzygać wtedy, kiedy ilość pać i panów za kierownicą będzie mniej więcej taka sama.
W każdym razie można stwierdzić jedno - one na pewno powodują mniej wypadków, w których są poważne ofiary.
Kobietom z reguły przeszkadza to, na co mężczyźni nie zwracają aż tak dużej uwagi - zaparowane szyby, kiepska widoczność do tyłu, dzieci kręcące się na tylnym siedzeniu, głośny klakson przejeżdżającego obok auta, a nawet deszcz.
Zwykle są także mniej pewne - a to już problem charakteru.
Skłonne są przepuścić kierowcę, który nie ma pierwszećstwa, ustąpić komuś, kto jedzie agresywnie. To, że później ruszają jak na komendę z kierowcą, który korzysta z ich uprzejmości - to zupełnie inna sprawa.
Rzadko śledzą zmiany wprowadzane do kodeksu drogowego - to bardzo skomplikowane, a i tak jeździ się na pamięć... Wreszcie często dają sobie wmówić winę, choć tak naprawdę kolizję spowodował ktoś inny.
Ten właśnie brak pewności, a także nieznajomość własnych praw są powodem, że kobiety rzadko wzywają do kolizji policję, godzą się na rozwiązania zaproponowane przez mężczyzn - zakładając z góry, że ci się lepiej znają.
I przegrywają na starcie.
W ten oto sposób powiększają statystykę, która mówi, że sprawcami kolizji jest (tylko? aż?) 20 proc. jeżdżących kobiet. Maria Dobosiewicz
i jeszcze cosik na temat Pać kierowców
: 2006-10-06, 07:54
autor: Małgorzata Klebańska
Kobiety-kierowcy TIR-ów lepsze od mężczyzn?
PAP 00:10
W Polsce już 30 pać zawodowo prowadzi wielkie ciężarówki. I robią to często lepiej niż faceci, twierdzi "Metro".
Kiedy Elżbieta Zadrożna przejeżdżała swoim tirem główną ulicą Lublina i zatrzymała się przed pasami dla pieszych, nikt nie chciał przejść. Mężczyźni stali jak osłupiali. Jak kobieta może panować nad takim kolosem? Bez problemu, o czym świadczy nie tylko przykład pani Elżbiety, ale też jej dwóch sióstr - Beaty i Anny.
Elżbieta i Anna bez obawy wybierają się nawet w trudne trasy na Wschód - do Kazachstanu, Kirgistanu i dalekiej Rosji. Tam dopiero budzą sensację - śmieje się ich tata. Rosyjskim milicjantom czy kazachskim pogranicznikom aż szczęki opadają na ich widok. Długo nie wierzyli, że kobieta może prowadzić takie samochody. - żenszczina woditiel? Nie możet byt' - powtarzali.
W trasie jestem prawie cały tydzieć - mówi Arleta Kmita z łodzi. Po powrocie do domu mam czas tylko na kąpiel i szybkie przepakowanie. I znowu w trasę - mówi. To życie wiecznego wędrowca, wtóruje jej pani Ania. Samochód to nasza sypialnia, jadalnia i miejsce pracy. Jakby nasz drugi dom - dodaje.
Jak to się dzieje, że panie decydują się na taki nietypowy zawód? Wyborem często rządzi przypadek. Arleta za kierownicę tira trafiła prosto z ośrodka jeździeckiego w Danii. Pewnego dnia nie było żadnego kierowcy, który mógłby przewieźć konie kilkadziesiąt kilometrów. Wsiadła więc za kółko i... już tam została. Przez następne pół roku jeździła tirem dzieć w dzieć. I to bez prawa jazdy. Po przyjeździe do Polski zapisała się na kurs jazdy ciężarówkami. Robiłam go eksternistycznie, bo czego oni mogli mnie tam nauczyć - wspomina. Egzaminator nie mógł wyjść z podziwu, jak za pierwszym razem zaparkowałam tyłem.
Jeżdżą lepiej niż wielu moich kolegów - przyznaje Paweł Grzegorczyk, kierowca tira z łodzi. Potwierdza to Jan Buczek, sekretarz generalny Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Do prowadzenia tira nie potrzeba wielkich mięśni, tylko mądrej głowy. A one je mają. Nie docierają do nas żadne skargi ani informacje o wypadkach. Tylko komplementy. (PAP)
: 2006-10-10, 10:34
autor: Zbigniew_Komisarczyk
Małgorzata Klebaćska pisze:W ten oto sposób powiększają statystykę, która mówi, że sprawcami kolizji jest (tylko? aż?) 20 proc. jeżdżących kobiet. Maria Dobosiewicz
To dalej mnie nie przekonuje...
Pać na drodze jest pewnie ze 4 razy mniej to należałoby ten wskaźnik przemnożyć.
: 2006-10-16, 08:50
autor: Małgorzata Klebańska
licząc te wskaźniki bierze się pod uwage tę sama liczbę kierowców tzn.100 męzczyzn i 100 kobiet,no niestety Panowie tu stanowicie mniej chlubne 80 %
: 2008-09-19, 16:33
autor: Tigersoft
znam kobiety, które kierują dobrze, ale to tylko dlatego, że jeżdżą mniej dynamicznie niż mężczyźni.
Z własnego doświadczenia powiem, że kobiety za kółkiem są za mało pewne siebie, mało zdecydowane a co jest najgorsze, większość z nich nie potrafi zachować zimnej krwii w trudnych sytuacjach :(
mówię tak ponieważ sam widziałem już 2 razy taką sytuację;
jedzie autko, nagle zapala się czerwone i autko staje w miejscu. Za nim jedzie drugi samochód i zaczyna hamować z piskami opon. po obu stronach i na lewym pasie i na prawym pasie ma miejsce ale nie, noga dalej na hamulcu i nagle słychać potężny trzask !!! kto prowadził? w obu przypadkach kobieta. widziałem to na własne oczy.
nie śmiał bym się z tego tak, gdybym sam już nie był w takiej sytuacji, ale byłem 2 razy z czego raz maluchem i za każdym razem też przywalił bym w auto przede mną gdybym hamował. Ale przy zachowaniu zimnej krwi puszczałęm hamulec i odbijałem na sąsiedni pas.
mogę się mylić ale nie jestem szowinistą, jednak uważam , że wielu kobietom brak pewności siebie za kółkiem i zimnej krwii :(
: 2008-09-20, 01:06
autor: Zbigniew_Komisarczyk
z wakacji...
na trasie na południu Niemiec 3 krotnie wyprzedzała mnie dziewczyna SMARKiem... nie spieszyłem się to fakt, ale nie wiedzialem, że takie maleństwo śmiga 160-170 km/h :)
Wyglądała mi na rajdowca. Na szczęście nie musiałem testować czy ma "zimną krew".