wszystko po znajomości
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 2006-09-26, 22:30
- Lokalizacja: Barnisław
Ja, w przeciwieństwie do Pana mam widocznie więcej zajęć i nie mam czasu codziennie nachodzić ludzi w domach, a tym bardziej interesować się prywatnym życiem innych użytkowników forum, a nawet gdyby, to byłoby to sprzeczne z moją kulturą osobistą.
Studiuję dziennie, pracuję popołudniami, a w weekendy często nocami(bo chcę), działam aktywnie na rzecz uniwersyteckiej społeczności, chodzę na wiele dodatkowych kursów podnoszących moje kwalifikacje, trenuję taniec, a w przyszłym roku zamierzam rozpocząć drugi kierunek studiów, jeśli z tego wszystkiego zostanie mi garstka czasu, to spotykam się ze znajomymi ze Szczecina, Hamburga, jak i również Naszej wioski, co może potwierdzić kilka osób.I oczywiście wspieram w działaniach moją mamę! I tatę też:) I może o psach Panu też coś opowiedzieć? Hehe:D Oprócz tego mam też masę innych planów, o których nie muszę i nie chcę tutaj pisać, bo to ani odpowiedni temat ani miejsce:)
To,że Pan czegoś nie wie lub nie kontroluje, to nie znaczy, że tego nie ma.
Karolina Klebańska
W którym miejscu wylałam komus fekalia? czy zadawanie pytan odnośnie trybu zatrudnienia i warunków jest wylaniem fekali.Pani Klebańska nie udzieliła takiej odpowiedzi. jak nazwiesz niechęć do powiedzenia prawdy? jezeli odpowiedzi na proste pytania powodują taką dyskusje i takie problemy to aż strach zadać pytanie w sprawach bardziej skomplikowanych.Ciebie Tomku nie zastanwaia fakt "odnalezienia" nowej chętnej do pracy. Gdzie konkusr. Gdzie danie szansy innym zainteresowanym z odpowiednim wykształceniem. Nie było. I odpowiedzi tak jak na pytanie odnośnie warunków zatrudnienia nie ma. I nie będzie.Tomek pisze:In shadow, Lipka,
P
Wzywam was wszystkich do podpisania się pod swoim postem jeżeli atakujecie w nim kogoś i podajecie jego nazwisko.
In shadow ,, Umowa jest jawna a moje prawo forumowe takie,ze mogę występowac pod nickiem”
Jeśli jawna jedź do UG i czytaj.
Twoje i wszystkich ,,prawo formowe” OK /ja też z niego korzystam/ ale jeśli ktoś wylewa komuś fekalia na głowę i oskarża o dziwne rzeczy a do tego podaje jego nazwisko to niech się nie wstydzi i poda również swoje.
.
Owszem można pojechać do urzędu. Tyle tylko,ze robienie z umowy zatrudnienia tajemnicy o znaczeniu startegicznym jest niepokojące.Mogłoby byc nawet śmieszne, ale nie jest.
To, że rozmawiałem z Panią Wójt wcale nie oznacza, że ją znam i jestem jej przyjacielem.
Czy uważasz, że znasz każdą osobę z którą rozmawiałeś, każdego urzędnika z którym załatwiałeś jakieś sprawy w urzędzie?.
Można znać kogoś ze słyszenia, z widzenia, z opowieści itd. Ale to wcale nie oznacza, że zna się tą osobę w szczególności jeśli mówimy o tym, że ktoś jest kogoś przyjacielem.
Również to, że wyszedłem z UG zadowolony nie oznacza, że jestem ,,Przyjacielem Pani Schwarz”.Ale tylko to, że potraktowano mnie o wiele lepiej niż za czasów byłego /na szczęście/ wójta.
I znowu dodam –przyjaciół nigdy za wielu.
Ale ten wątek na tym forum nikogo nie interesuje.
In shawow ,, .Ciebie Tomku nie zastanwaia fakt "odnalezienia" nowej chętnej do pracy. Gdzie konkusr. Gdzie danie szansy innym zainteresowanym z odpowiednim wykształceniem. Nie było. I odpowiedzi tak jak na pytanie odnośnie warunków zatrudnienia nie ma. I nie będzie.”
Nie będę się rozpisywał bo temat podpisywania postów chyba się wyczerpał.
Nie, nie zastanawia mnie może dlatego, że nie znam sprawy tak jak ty i nie wietrzę spisku w każdej sprawie.
Nie kupuję. Jako człowiek związany (z sukcesami) z pracą z dziećmi i młodzieżą na gruncie zawodowym i społecznym , nie kupuję tego co Pani napisała.Małgorzata Klebańska pisze:Ten "kierownik" jest wyłącznie ze względów organizacyjnych,nie bedzie miał ani etatu ani pensji,oprócz tego co leży w zakresie podstawowym obsługi świetlicy wiejskiej chcę pomóc w pracy p.świetlicowych m.in.w próbach dofinansowania "akcji" z dziećmi z różnych funduszy i jeszcze kilku myślę,ze fajnych sprawach.
I zapewniam,ze jeden "kierownik" majacy nadzór nad całoscia jest b.potrzebny-miedzy innymi po to by p.Zniesmaczony nie mieszał dalej :)
Dwie panie "świetliczanki" bez kłopotu poradzą sobie z obowiązkami na nie nałożonymi oraz z tym co Pani wypisała. Pomijam już tak znaczący fakt, że widoczny jest brak wykształcenia pedagogicznego. Sądzę, że jest inny powód "kierownikowania".
Miejmy tylko nadzieję, że ilość zatrudnionych w świetlicy będzie mniejsza od ilości dzieci do niej uczęszczającychggosia pisze:Dyskusja widzę się nieźle rozwinęła jeśli umiem liczyć, a chyba umiem ,to będą trzy osoby w budynku -dwie świetliczanki i pani "kierownik" i jeszcze MONITORING hahaha dobre .Jaka ta nasza Gmina Bogata się zrobiła.
To jakaś paranoja , to już nawet nie jest śmieszne.Ja już nic nie rozumiem pomijając te kłótnie we wsi , brak ogłoszeń o zmianach dotyczących zatrudnień to jeśli Gosia K. ma się zając świetlicą to niech to robi - po co kolejni ludzie ??? Jakaś fikcja z tego wychodzi , naprawdę nie potrzeba tam kilku świetliczanek , bo to nie jest świetlica środowiskowa w centrum miasta!
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 2006-09-26, 22:30
- Lokalizacja: Barnisław
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 2006-09-26, 22:30
- Lokalizacja: Barnisław
Jeszcze nigdy w naszej gminie nie ogłaszano konkursu na stanowisko świetlicowej :), ale jeżeli tak nakazują przepisy, to trzeba zweryfikować wszystkich opiekunów świetlic- zarówno pod względem kwalifikacji, jak i sposobu naboru..
Czy jest to świtlica środowiskowa w centrum miasta, czy w centrum Barnisławia, moim zdaniem nie ma żadnego znaczenia- ważniejsze są funkcje/zadania jakie ma spełniać.
Miłego dnia.
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 2010-11-24, 18:29
- Lokalizacja: Przecław