wszystko po znajomości
Nie rozumiem dlaczego wyjasnienie sprawy tak drażni-przeciez ma wyjaśnić powstałe niejasności a nie nikogo szkalować czy sklocac wieś-mylisz pojęcia kolego.
Nie ma w tym nic złego bo każdy /prawie/ ma swój nick ale pani/e andrzej1963 dość tej obłudy, może lepiej sprawdźmy wszystkim nr IP.
Postraszmy trochę -będzie strasznie . Już jedna partia podobnie chciała działać i ……
Dyskusja OK -dla tych co chcą -nikt nikogo do niczego nie zmusza.
- Małgorzata Klebańska
- Posty: 538
- Rejestracja: 2006-06-30, 08:20
- Lokalizacja: Barnisław
Dużo działek ma nieregularne kształty,przy okazji kiedy są wydzielane nowe działki,powstaje plan czy jakaś budowa i pojawia się geodeta okazuje się często,że granice działek są poprzesuwane,przebiegają inaczej niż dotąd sądzono czy od lat użytkowano,najgorzej jest wtedy kiedy okazuje się np.,że granica działki przebiega na części budynku sąsiada co tez się zdarza.
Stare nieruchomości miały wydzielane granice wiele lat temu,urządzenia były mniej precyzyjne a i często mógł zawinić czynnik ludzki czyli np.geodeta,wtedy dopiero jest problem.
Przy drogach gruntowych gminnych najczęstszą przyczyną konfliktów jest jej szerokość nie długość.
Rolnik od lat uprawiający pole nie rozumie dlaczego ludzie budujący się na działce gdzieś dalej ,dojeżdżając czy mijając się wjeżdżają na "jego teren.
Tymczasem ta droga tak faktycznie przebiega tylko nigdy nie była użytkowana w ten sposób i jej szeroko po prostu zarosła i działka zatraciła granice szerokości.
W tym przypadku najprostszym rozwiązaniem byłoby chyba odkupienie tego kawałka drogi od Gminy jeśli taka możliwość jest i po problemie.
Marzę, abysmy trzymali sie razem, bo za parę lat trudno nam bedzie we własnej miejscowości znależć prawdziwych przyjaciół.
I druga prosba do "krzykaczy-pieniaczy", którzy ciagle musza sie czymś "podpalać". Na poczatek proponuję treningi bokserskie z silnym i szybkim przeciwnikiem lub jak kto woli skoki ze spadochronu nad drutem kolczastym.
Inna sprawa, gdy taki zabór następuje z nieświadomości (to co pisała pani Klebańska o niezbyt wyraźnym przebiegu dróg polnych, bądź o braku oznaczeń geodezyjnych), a inna, gdy nastepuje z premedytacją i to w poczuciu bezkarności.
Głos patogena - jest za abcd pochwałą patologii i zamiatania śmieci pod dywan. I może go popierać tylko ktoś, kto również ma coś za uczami.
Po pierwsze - moja pochwała dotyczyła zarówno wypowiedzi abcd jak również p. KlebańskiejŚcigacz pisze: Inna sprawa, gdy taki zabór następuje z nieświadomości (to co pisała pani Klebańska o niezbyt wyraźnym przebiegu dróg polnych, bądź o braku oznaczeń geodezyjnych), a inna, gdy nastepuje z premedytacją i to w poczuciu bezkarności.
Głos patogena - jest za abcd pochwałą patologii i zamiatania śmieci pod dywan. I może go popierać tylko ktoś, kto również ma coś za uczami.
Po drugie - żeby była jasność - forum jest miejscem wyrażania własnych opinii ale również forumowiczów obowiązuje Prawo. Nie ma więc tu miejsca na żadne insynuacje. Dla jasności taki postępek podlega art.24 KPC (Kodeks Postępowania Cywilnego)
Wal śmiało, nie odmawiaj sobie.abcd pisze:Nie będę cytować za Tobą co Ty masz za uszami i co w uszach
Patogenie, wyjaśnienie kwestii co stało się z drogą jest ważne- i słuszny jest głos p. Klebańskiej, która próbuje łagodzić sprawę, że niby radny mógł nie wiedzieć i niechcący postawil płot na mienu gminnym a nie nawoływanie ludzi, żeby się zamknęli, bo jak sobie w oczy spojrzą.
Jedyny, który nie ma wstydu ni godności to radny. Bo nawet jeżeli jest włascicielem terenu, to gdzie i kiedy była uchwała rady na ten temat i przetarg.
Nie ma problemu, wszystko dla Ciebie Tylko napisz najlepiej w co, tak aby mieć gwarancję pewności.Ścigacz pisze:
Wal śmiało, nie odmawiaj sobie.
A tak w ogóle, to nie interesują mnie cudze słupy, ani latarnie, ani nawet to czy ktos pod nimi stoi, lezy czy oglada ćmy. Za to polecam Tobie Ścigaczu "Wstęp do psychoanalizy" Ericha Fromma, bo tam zapewne wiesz co autor miał na myśli pisząc o słupach i parasolkach...