Rada Gminy od 12.2010
Iy.[/quote]
Myśłe ,ze silniejszym od pieniactwa jest chęc zdyskredytowania ludzi z opcjii nie-Przyjaciól w oczach społeczności. Chwyty mniej lub bardziej prawne, podlane sosikiem walki o prawo i sprawiedliwość to standrad w wykonaniu Przyjaciół i Przyjkaciólek. Wielka szkoda,ze nie zaczynają od siebie.
Instykt tropiciela Pana Wierzbickiego, jak widac wyżej zatrzymał sie na tropie radnej jJzierskiej-trop fałszywy. Może podsuniety przez andrzeja ślad strasznych naruszen Pani Wójt jest bardziej trafny, a ja podpowiaam,ze w oświadczeniach radnej Trzebińskiej trudno dop[atrzyć sie diety sołtysa. Do tej pory tez potraktowałabym jako zwykłe przeoczenie, ot pomyłka bez złej wiary, ale skoro radny Wierzbicki lubi tropić i dochodzić to spodziewam sie kolejnych doniesien o popełnieniu przestępstwa.Przecież prawo jest równe -dla każdego, prawda panie Wierzbicki?
" Kto doświadczył cienia, wie, że czasem w cieniu lepiej widać rzeczy, które są w świetle."
Nastęþny przedwakacyjny kwiatek czyli honorowy obywatel -Pan Komołowski. Mój ty boże......w tej całej szarpaninie o honorowego obywatela, gdzieś zagubił się sam Pan Longin Komołowski,I mam już wrażenie,ze tu nie o Pana Komołowskiego chodzi, tylko o to by tym drugim pokazać,ze jest nas więcej i tak czy siak zrobimy swoje. Po trupach. Zmiana uchwały o nadaniu honorowego obywatelstwa w taki sposób,ze zrezygnowano z kwalifikowanej większkości głosów na zwykłą większość umniejszyło rangę tego wydarzenia. To właśnie owa kwalifikowana większość stanowiła o specjalnym, wyjątkowym charakterze podjętej uchwały. O wyjątkowości i doniosłości jako woli zdecydowanej większości przedstawicieli społeczności. Tymczasem by przeforsować swój projekt najpierw zmieniono uchwałę, by następnie uhonorować Pana Longina Komołowskiego.Nie udało się kwalifikowaną większością bodajże dwukrotnie-to zmienimy uchwałę i się uda. No i sie udało.Teraz nadanie honorowego obywatelstwa w swojej randze jest takie samo jak uchwalenie podatku za posiadanie czworonoga. Szkoda. Wieka szkoda, bo nie dość,ze dla realizacji jakiś chorych ambicji (bynajmniej nie Pana Longina Komołowskiego)zmieniono uchwałę na pasująca do chwilowego układu, to jeszce ucierpiał na tym Pan Komołowski- w sumie Bogu ducha winien został sprowadzony do roli karty przetargowej w grze politycznej oraz "szczęśliwym"posiadaczem zwykłego honorowego. Po co, na co?
Zmienianie przepsów pod konkretne układy polityczne i pod załatwienie konkretnego celu bardzo źle świadczy o rządzących. Krótkomówiąc jest wyrazem niedojrzałości i społecznej i politycznej i prawnej. Na ostatniej sesji przynajmniej dwa razy radni tak postąpili. Mamy wakacje może czas by radni przyjaciele zastanowili się nad sensem swojej obecności w Radzie. I nad sensem swoich działań. A zwłaszcza nad tym czy uchwalają dobre prawo czy prawo dobre tylko dla kogoś i tylko w jakimś celu. Ale tego z podsuniętej karteczki nie wyczytają tylko muszą zacząć myśleć.
" Kto doświadczył cienia, wie, że czasem w cieniu lepiej widać rzeczy, które są w świetle."