kolbaskowo24.pl

mam nadzieję, że dyskusja bedzie merytoryczna

widzę rozwój-mój kandydat na wójta ma dobry program i jest konsekwentny,a przy tym wiele świeżych mądrych głów w radzie gwarantuje mądre decyzje.

No i barrdzo musi się pospieszyć z realizacją, bo Kurier Szczeciński podaje że rząd zamierza zakazać ANR nieodpłatnego przekazywania nieruchomości gminom.., gminy zaś będą musiały nabywać ziemię po cenach rynkowych.
Projekt ustawy zawędrował do sejmu, po poprawkach senatu.. Ale sejm może je odrzucić.

Tak, polityka robi się w warszawce, ale ma wpływ na wszystko co się wokół nas dzieje. Z tego co wiadomo mamy trochę własnych (gminnych) terenów, ale lwia część jest we władaniu ANR(rejony Rosówka, Kamieńca i Pargowa).
W związku z powyższym szanse na rozwój widzę nikłe. Chyba że wójcina się pospieszy.
Na razie Związek Gmin Wiejskich walczy- a co wywalczy- to się okaże.

myślę ,że ta ustawa nie przejdzie-choć w tym Państwie zdarzały się już większe bzdury i wtedy trzeba będzie szybko przestawić się na inny model działania czyli taki,którego fundament nie opiera się na gruntach.Pomysłów trochę by się znalazło,najważniejsza dla nas obecnie sprawa to komunikacja i drogi no i zielone światło inwestorom-to się przełoży na miejsca pracy i może w końcu zacznie się żyć lżej.
Ostatnio nawet zastanawiałam się nad tym problemem z autobusami,dojazdami itp. można wykorzystać nasz dostęp do Odry i tym sposobem opracować plan komunikacji szlakiem wodnym do Sz-na i come back. Zawsze to jakaś alternatywa.

Małgorzata Klebańska pisze:Ostatnio nawet zastanawiałam się nad tym problemem z autobusami,dojazdami itp. można wykorzystać nasz dostęp do Odry i tym sposobem opracować plan komunikacji szlakiem wodnym do Sz-na i come back. Zawsze to jakaś alternatywa.

No tak.......a dla każdej rodziny mozna by dac po rowerze, żeby miała czym do Odry dojechac.Mam nadzieję, że nowa rada juz wyasygnowała stoasowne srodki na ten cel.

myślałam oczywiście o miejscowościach położonych nad Odrą :))

ΩΛ

No dobra, emocje wyborcze opadły, to może powrócić do rzeczowej dyskusji na temat możliwości rozwoju naszej gminy? Domyślam się że nowi włodarze naszej gminy czytają to forum i może coś z naszych/waszych pomysłów podchwycą.Podrzucajcie pomysły, dajcie znać jeśli coś wiecie o różnych funduszach unijnych ( i nie tylko unijnych) z których można REALNIE skorzystać.Może pojawiły się jakieś nowe przepisy/ustawy o których "gmina" powinna wiedzieć ( co w gąszczu polskiego prawa wcale by mnie nie zdziwiło).

Witam serdecznie. W pierwszej turze nie głosowałam na Panią Schwarz, ale w drugiej uznałem, że jest lepszym kandydatem. I uważam, że trzeba dać Pani Wójt trochę czasu, a to forum możemy wykorzystać, jako miejsce do pokazywania najważniejsze problemy. Moim zdaniem, pierwszym testem dla nowej Pani Wójt będzie polityka zatrudnieniowa w UG. Pozostawienie pewnych osób, które słynęły z ignorancji, braku jakiejkolwiek chęci do działania i utrudniana działań rozwojowych. Poczekamy, zobaczymy. Na początek, życzę powodzenia i trzymam kciuki.

Popieram i myślę, że miotła z Barnisławia bardzo się przyda.UG trzeba odświerzyć i wpuścić dużo świerzego powietrza po 20 latach ,,zamkniętych drzwi i okien"-stagnacja i przychylność tylko dla ,,swoich".Czas na nowych ludzi z inicjatywą i chęcią pracy dla ludzi a nie tylko dla swojego szefa.Pani Wójt powinna zrobić generalne sprzątanie.Co na pewno nie będzie łatwe.Ale sama chciała zostać wójtem.Więc do pracy.Czekamy na efekty

Jeszcze nigdy, żadnej firmie nie wyszły na dobre czystki kadrowe. Prosze poczytać sobie publikacje na temat zarządzania zasobami ludzkimi. Kompleksowa reorganizacja pracy urzędu, wyznaczenie konkretnych zadań urzędnikom i konsekwentne rozliczanie ich z wykonania tych zadań. Stworzenie komórki odpowiedzialnej za jakośc projektow wychodzących na zewnątrz, zajmującej sie jednoczesnie wyszukiwaniem funduszy pozwalających na realizację bardzo małych projektów, np. w postaci grantów. Stworzenie funduszy sołeckich, tak ,aby sołectwa mogły korzystać z projektów w których wymagany jest wkład własny.Własciwa mobilizacja pracowników....również ta pozytywna, finansowa.Każdy projekt ma w swoim założeniu pieniadze przeznaczone na obsługe projektu. I na koniec....szkolenie, szkolenie i jeszcze raz szkolenie. To czywiscie tylko kilka pomysłów.

Andrzeju1963.Przydałoby się trochę "świeżej krwi" w UG, choć tym co mówisz coś jest, ale patrząc tak z drugiej strony, MAŁE przewietrzenie w UG przydałoby się zrobić. Na początek uświadomić tym najbardziej zasiedzianym i pewnych swoich miejsc , że to oni są dla interesanta a nie że interesant jest dla nich..mówimy tutaj o KPA (bo okazuje się że część urzędników z UG nie ma bladego pojęcia o KPA ) jak i lepszym, ludzkim podejściu do interesanta , a jak nie dotrze sugestia to taki urzędnik powinien pożegnać się ze stołkiem . Ja mam swoje 4 typy do usunięcia , zobaczymy co będzie dalej..

Zarządzanie zasobami ludzkimi w administracji, jest inne niż w przedsiębiorstwie, więc nie do końca się zgadzam- również jest wiele publikacji na ten temat.
Zgadzam się natomiast z tym iż wszystkie stanowiska powinny mieć jasno i ściśle określone zadania i kompetencje, których wymagają. I rozliczanie z tych zadań, czyli odpowiedzialność za cele cząstkowe i całkowite.
System motywacyjny przy pozyskiwaniu funduszy... najlepiej byłoby, gdyby pracownicy administracji za niemałe przecież wynagrodzenie wywiązywali się wzorowo ze swoich zadań w ramach tego wynagrodzenia, ale wiadomo że kasa to najlepszy motywator.
Co do szkoleń.. jakoś nie bardzo mi się podoba by finansować szkolenia co poniektórych przyjętych do urzędu z niewiadomych(...) powodów, bez odpowiednich dla stanowiska kwalifikacji, więc takich też bym wymiotła..
Kultury osobistej i podejścia do człowieka na kursie się nie nauczy..
Niektóre firmy chętnie zatrudniają nowych pracowników, których kształtują sobie same, bez naleciałości innych firm i według swojego podejścia do klienta, pracy, sposobu osiągania celów.

Na szczęscie to pracodawca, a nie klient decyduje o tym, który pracownik będzie pracował, a którego należałoby zwolnić.

Nie wiem czy na szczęście, dla niektórych na pewno :)..
W tym sęk, szczególnie w administracji( nie tylko zresztą ), że klient jest pracodawcą i od jego zadowolenia zależy być albo nie być pracownika.