Do wyborców Pań M.Schwarz i I. KOśmider
-
- Posty: 161
- Rejestracja: 2010-11-17, 08:23
- Lokalizacja: Przecław
Nie tak źle szczególnie w porównaniu z nakładami, które gmina będzie musiała ponieść przy modernizacji budynku w Kołbaskowie..
Moim zdaniem sytuacja jest jasna- AR chciała się pozbyć tego budynku z mieszkańcami i miała do tego prawo, bo do innych celów została powołana niż zarządca nieruchomości, budynek wymaga nakładów finansowych, na dodatek znajduje się pod opieką konserwatora zabytków. Gmina nie chciała się tym zająć, potraktowała sprawę jak kukułcze jajo, więc AR załatwiła sprawę po swojemu.
Gmina ma ustawowy obowiązek opiekowania się swoimi mieszkańcami,zaniedbała tego, więc została do zmuszona do zajęcia się swoimi mieszkańcami - w inny sposób. I takimi właśnie (między innymi) praktykami- w rozumieniu nauki i doświadczenia w samorządzie i administracji samorządowej - chwali mania panią ex vice wójt Schwarz.
Mieszkańcy wystarczy że znają się na swojej pracy, nie muszą na wszystkim...
Pozwolę sobie się z panem nie zgodzić panie Andrzeju że jesteśmy "skazani" na to by być gminą rolniczą. Chyba nie z tym położeniem... tam gdzie Warszewo też niedawno była wieś, o terenach przy Szosie Polskiej nie wspominając..
A pisze pan, że stawia pan na rozwój- nie wydaje mi się by przy zachowaniu takiego charakteru gminy rozwój był możliwy. Szczególnie, że niewielu mieszkańców para się i żyje z roli.. Młodych gospodarzy jest niewielu, starsi już są zmęczeni i przechodzą na emerytury a ziemia leży odłogiem.
Chyba że - zgodnie z twierdzeniami planistki-urbanistki, sporządzającej z upoważnienia byłego wójta plan dla Będargowa – chodzi o to by cyt: ” kilku wielkich farmerów” wykupiło ziemię( po śmiesznej cenie- bo rolna i z zakazem zabudowy). Reszta ewentualnie się u nich zatrudniła, lub poszukała pracy w Szczecinie, lub wyemigrowała? Gdzie tu rozwój? No tak rowerkiem(pan autem, ale będzie pan w mniejszości) fajnie będzie pojeździć wśród tych pagórków uprawionych i łąk zielonych, ze stadami bydła.. i opuszczonych lub zaniedbanych z braku funduszy chałupin z malowniczo pozapadanymi dachami..A że mieszkańcy na chlebuś nie mają – za wyjątkiem tych wielkich farmerów oczywiście, co tam. Wyjadą, wymrą i po kłopocie.. A „farmerzy” wybudują nowe osiedla z nowymi ludźmi.. ale to za jakieś 20lat, gdy już nikt nie będzie pamiętał że byli „farmerami” i mieli „misję wykarmienia Szczecina” - również cytat p. planistki –urbanistki - gdy będzie już Zachodnie Obejście Szczecina. Wybuduje się im kolejny mur i powie, że po drugiej jego stronie, to wieśniacy, biedota i patologia, żeby się nie odważyli zza niego wychylić i zamarzyć o własnym domku z miejscem na grilla i huśtawkę.
Taki rozwój rolniczej gminy Kołbaskowo widzę ja. Jeżeli pan ma lepszą koncepcję, to chętnie się zapoznam.
Również nie startowałam na wójta i za rządzenie się nie zabieram- próbuję tylko przewidzieć skutki wyboru każdej z kandydatek.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 2010-09-27, 20:24
- Lokalizacja: Przecław
Jeśli ktoś pilnie śledził sprawę, to zapewne zdaje sobie sprawę, że budynek w Kołbaskowie wskazali sami mieszkańcy Rajkowa... Na chwilę obecną, są gotowe plany adaptacji bez pozwolenia na budowę (informacja wójta podana na sesji we wrześniu), może to pozwolenie już też jest, dziś tego już nie sprawdzę:-), gmina złożyła wniosek o dofinansowanie adaptacji z Banku Gospodarstwa Krajowego - kiedy ten wniosek zostanie rozpatrzony, nie wiem... Kiedy zostanie podjęta budowa, też nie wiem:-(
Udało się na chwilę dzisiejszą zapobiec eksmisjom mieszkańców Rajkowa. Procesy zapowiadają się na zawiłe, więc zapewne uda się Gminie do zakończenia tych spraw zakończyć tę inwestycję. Zapewne najlepszym tego gwarantem będzie pani Żaneta Gąsowska, świeżo wybrana radna z Rajkowa i mieszkanka pałacyku, której w tym miejscu gratuluję wyboru.
Wnoszone do planów zagospodarowania zakazy zabudowy ziemi rolnej są w dobie obecnej patologią prawną. Ziemie rolne chroni prawo pierwokupu wykonywane przez ANR. Bardziej ciekawi mnie, w których obowiązujących planach takie zapisy istnieją?
-
- Posty: 52
- Rejestracja: 2010-09-16, 13:42
- Lokalizacja: i tu i tam
-
- Posty: 52
- Rejestracja: 2010-09-16, 13:42
- Lokalizacja: i tu i tam
Do tej władzy zaliczam Pania Schwarz i pytam sie czy wiadomo coś w sprawie rzekomego porozumienia Pań Rybakiewicz i Schwarz. Czy czeka nas powtórka z rozrywki? Czy krytykant zacznie współpracować z krytykowanym? Czy niekompetenta kandydatka na Wójta wybaczy brak pomocy ze strony choragiewki partyjnej radnej powiatowej? Obie Panie milczą, zwolenniczka jednej obraziła się na forum druga jest zalogowania osobiście.
Milczą, więc czekam na najlbiższą Radę Gminy. Z pewnością w niedługim czasie.
-
- Posty: 161
- Rejestracja: 2010-11-17, 08:23
- Lokalizacja: Przecław
-
- Posty: 161
- Rejestracja: 2010-11-17, 08:23
- Lokalizacja: Przecław
A pofantazjuję sobie, a co.......In shadow pisze:Czy krytykant zacznie współpracować z krytykowanym? Czy niekompetenta kandydatka na Wójta wybaczy brak pomocy ze strony choragiewki partyjnej radnej powiatowej? Obie Panie milczą, zwolenniczka jednej obraziła się na forum druga jest zalogowania osobiście.
Jestem prawie pewien, że gra toczy sie o stanowisko v-ce wójta, i myslę, że w tej konfiguracji stanowisko jest już obsadzone.W koncu pani MS ma wprawę w handlu stanowiskami.
"Nawiasem chyba nie wyobraża sobie Pan ,ze dla pracownika Urzędu Marszałkowskiego korzystne jest przejście do Urzędu Gminy w Kołbaskowie. Ze względu i na płace i na prestiż. "
Mam nadziej, że pani o nicku Poirot w odpowiednim czasie odwoła na forum powyższe stwierdzenie.
Nie tylko Mrs Poirot będzie musiała odwoływać, równiez Pani Trzebińska i pan Gargula przestrzegający przed zagrożeniem ze strony PO, tudzież generalnie partii politycznych, na łamach Pulsu Przecławia.
-
- Posty: 76
- Rejestracja: 2010-05-27, 18:20
- Lokalizacja: Przecław
Mogę sobie skomentować, w jeden sposób. Ostatnio w Gminie Kołbaskowo dość często dochodzi do cudów, Objawiła się działka, a teraz wielkie uczucia.
andrzej1963 pisze:Pani Małgosiu, chyba jednak odrobinę Pania poniosło....
A co sobie będę żałować.. :) Taką mam wizję- już prawie zrealizowaną po rządach ubiegłego wójta i widocznym rozkwicie gminy. Oczywiście że zarówno industrializacja i urbanizacjia powinna przebiegać w sposób stopniowy, zorganizowany i odpowiednio zaplanowany, jednak nieuchronny- jesteśmy w obszarze ciążenia aglomeracji.. . Infrastruktura w wielu miejscach aż nadto jest na wyrost. Głównie chodziło mi o to że jak się sporządza jakieś projekty w postaci studium, to należałoby własne słowa- i rady uszanować…
Nie mój domek z huśtawką- a mieszkańców osiedli, którym wkrótce wymarzone mieszkanka staną się za ciasne,bo rodzina się powiększy, bo za mały prestiż i – jednak co dom, to dom..
Mieszkańcy muszą mieć pracę , lub wsparcie w tworzeniu własnej działalności, by obok ślicznego nowego domku nie stała biedna ruina- i rozwój rozumiem nie tylko przez wybudowanie osiedla domków a wpuszczenie inwestorów, pozyskiwanie ich, pomoc w zdobywaniu kwalifikacji mniej obrotnym mieszkańcom, pisaniu wniosków o dofinansowanie działalności. Różnego rodzaju aktywizacja- teraz panuje marazm i beznadzieja.
Do p. Żurawika. Nie wiem gdzie w tej chwili takie plany obowiązują. Zakazy zabudowy przewidywał projekt planu dla Smolęcina i Karwowa- do którego uchwalenia nie dopuścili mieszkańcy- przy pomocy p. Krokoszyńskiej, która nagłośniła sprawę(sesja 15.07.2010), takie same zakazy zakładał również projekt planu dla Będargowa, który sporządzono pomimo tego że Będargowo plan już ma- różnił się właściwie tylko wprowadzeniem zakazów – na gruntach prywatnych, leżących po stronie w kierunku Ostoi. Zaś w stronę planowanego Obejścia Zachodniego zakładał mieszkaniówkę i usługi, jest tam sporo terenu prywatnego, oraz należącego do gminy.. Mieszkańcy czuli się pokrzywdzeni nieuwzględnieniem ich wniosków i próbą nałożenia zakazu. Uzasadnienia planistki-urbanistki, dlaczego zakazy być powinny, przytaczałam wyżej . Są to oryginalne wypowiedzi tej pani, podczas obowiązkowej debaty z mieszkańcami.
Pomimo nieuchwalenia planu z zakazem zabudowy dla Bobolina, urzędnicy wciąż odmawiają wydania pozytywnej decyzji o warunkach zabudowy, w Smolęcinie również. To są sygnały o których wiem.. a o czy nie wiem…
Zakazy zabudowy ustawodawca przewidział w celu zabezpieczenia interesu publicznego – np. na terenie przebiegu planowanej autostrady- a nie dla widzi mi się wójta. Interes publiczny jest interesem społeczności- a nie interesem urzędu. Nasz dotychczasowy wójt po prostu nadużywał prawa.
Bardzo się cieszę że jest ktoś kto mieszkańcom pałacyku pomógł i zainteresował się ich losem, ukłony dla pana.
Nadal twierdzę jednak, że gmina mogła tej sutyacji zapobiec. Mieszkańcy sami wskazali takie miejsce- rozumiem że z wykazu dostarczonych im do wyboru nieruchomości?
Pozdrawiam.