wszystko po znajomości
I trzeba było Pani Małgorzato robić tajemnice i ceregiele? To naprawdę sa informacje jawne a nie ściśle tajne.Nie można było od razu jasno napisać co i jak?
tajemnica dalej są losy fotela wójta...hmmmmm w szkole raczej nie ma, a drugim nabywca jest pani Dorota Trzebińska. Niby było ogłoszenie o sprzedaży,ale fotela to ja nie widziałam w owym ogłoszeniu-szkoda:)))))
" Kto doświadczył cienia, wie, że czasem w cieniu lepiej widać rzeczy, które są w świetle."
Przypominam post z 14.01.2011Małgorzata Klebańska pisze:Ten "kierownik" jest wyłącznie ze względów organizacyjnych,nie bedzie miał ani etatu ani pensji,oprócz tego co leży w zakresie podstawowym obsługi świetlicy wiejskiej chcę pomóc w pracy p.świetlicowych m.in.w próbach dofinansowania "akcji" z dziećmi z różnych funduszy i jeszcze kilku myślę,ze fajnych sprawach.
W zeszłym roku tych pomysłów było wiele m.in.na ferie zimowe,na wycieczki,na pracownie komputerowa i nie ma przeszkód,ażeby przenieść ten sprzęt potem do nowego lokum,ale nie udało się tych działań zsynchronizować ,głównie z powodu czerwonego światła w Gminie. Teraz taka mozliwośc się otworzyła.
I zapewniam,ze jeden "kierownik" majacy nadzór nad całoscia jest b.potrzebny-miedzy innymi po to by p.Zniesmaczony nie mieszał dalej :)
Bez komentarza
-
- Posty: 161
- Rejestracja: 2010-11-17, 08:23
- Lokalizacja: Przecław
Nie jesteście mieszkańcami tej wsi i nie znacie szczegołow sprawy,na zebraniach nie byliście (wszystko tam zostało wyjasnione) ,bo wierzyć mi sie nie chce ,ze działacie na zlecenie czy prośbę kogoś z Barnisławia kto zwykł wysuwać "ludków" za siebie i załatwieć swoje sprawy za pomoca takich właśnie działań.
Tylko po co?
Może boli to,że świetlica działa,zrobiło się na niej kolorowo i fajnie i cieszymy się ,że jest i nie ma co ukrywać ,ze kilka razy zakusy na ten budynek skutecznie uniemożliwiła właśnie ta Pani budzaca tyle dyskusji i jej działania.
Co do tajemnicy-każdy szanujący się przedsiebiorca swoje umowy chroni,obojętnie z kim sa zawarte -inaczej nie byłby wiarygodny-to akurat świadczy o odpowiedzialności tej osoby.
Co do ambicji i zakresu czynności "kierownika" to jak przeczytacie sobie wątek dokładnie to znajdziecie w nim również tekst o tym,ze p.Małgorzata sama oświadcza ,ze jest sprzataczka-ma jak widać dystans do swojej osoby i traktuje to zartobliwie ,a nie ambicjonalnie.
Od razu zaznaczam,że nie nie jestem w żaden sposób powiązany z Ta Pania (nawet się bezpośrednio nie znamy),mieszkam tu od niedawna,ale akurat tę sprawę znam dośc dobrze i uczestniczę w niej od poczatku stąd moja wiedza.
Nie znam drugiego tak dobrego organizatora i osoby zaangażowanej w pracę z młodzieżą w naszej miejscowości(może również dlatego ,że mieszkam od niedawna).
Szkoda,że to forum zamiast rzeczowych dyskusji robi się miejscem wylewania pomyj.
Wiesz dla mnie umowa która z osoby-jak sam piszesz, zasłużonej dla lokalnej społeczności robi sprzątaczkę jest wysoce wobec Pani Klebańskiej nieuczciwa i nieetyczna-ale widać taka sytuacja odpowiada Pani Klebańskiej i faktycznie nic mi do tego. Jednak gdy sprzątaczka odpowiada za dzieci to zaczynam mieć poważne wątpliwości -natury prawnej.I nie wiem czy zarobki w granicach 2000 brutto dla osoby odpowiedzialnej za sprzatanie to nie zbyt wygórowana kwota.Czy wszystkie sprzątaczki zatrudnione przez Gmine tak dobrze zarabiają?A jeżeli Pani Klebańska jednak zajmuje się czymś innym to w imię czego nie zawarto z nią uczciwej umowy? W imię oszczędności?
" Kto doświadczył cienia, wie, że czasem w cieniu lepiej widać rzeczy, które są w świetle."
-
- Posty: 161
- Rejestracja: 2010-11-17, 08:23
- Lokalizacja: Przecław
Skoro, jak Pan zaznacza, krotko Pan tutaj mieszka spiesze wyjaśnic, ze budynek po straznicy w Barnislawiu zostal przekazany Gminie Kolbaskowo z zaznaczeniem, że gmina może go zbyc tylko i wylacznie na cele uzytecznosci publicznej. W związku z powyzszym nie może byc mowy o zadnych zakusach, poniewaz kazdy rozsądny czlowiek wie czym skutkowaloby dla Gminy zbycie obiektu niezgodnie z zapisami umowy, vide spor pomiędzy Agencją Mienia Wojskowego a Gminą Szczecin dotyczacy budynkow przy ulicy Mickiewicza. Gmina wczesniej czy pózniej bedzie musiala pozbyc sie obiektu, poniewaz jego adaptacja znacznie przekroczylaby koszt budowy nowej swietlicy, a jego powierzchnia przekracza mozliwosci wykorzystania go na cele swietlicy wiejskiej, i żadna Pani Klebanska, chocby jak Stanczyk siadla na progu nie bedzie w stanie tego zblokowac. Podobnie jest ze sklepem, ktorego ochrone pani Klebanska tez sobie przypisywala. Gdyby tak sie zdarzylo, ze obecny dzierżawca zrezygnowalby, a nie byloby nastepnego, nikt nie powstrzyma wlasciciela, czyli Gminnej Spoldzielni przed sprzedaża budynku. Takie sa niestety zasady gospdarki omercyjnej.Tomekk pisze:Może boli to,że świetlica działa,zrobiło się na niej kolorowo i fajnie i cieszymy się ,że jest i nie ma co ukrywać ,ze kilka razy zakusy na ten budynek skutecznie uniemożliwiła właśnie ta Pani budzaca tyle dyskusji i jej działania.
Ma Pan racje.......trudno nie docenic roli Pani Klebanskiej jako organizatora zajęc dla mlodzieży, ale zauważam , na podstawie postow, że Pani Klebanska ma tendencje do kreowania się na jedynego i jedynie slusznego przedstawiciela wsi, temu zreszta chyba mialo slużyc ukrywanie faktycznej umowy. A ja najbardziej cenie sobie w ludziach skromnośc, mniejsza o to czym i w jaki sposób sobie zaslużyli.
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 2006-09-26, 22:30
- Lokalizacja: Barnisław
Drodzy państwo, nie byliście na zebraniu, nie jesteście mieszkańcami Barnisławia, więc czemu służy ta dyskusja? Wszystko zostało wyjaśnione, dokumenty są do wglądu, świetlica działa - po problemie.
Skupmy się raczej na obecnych działaniach Naszych wybrańców, które pomimo już półrocznej kadencji, są niestety znikome, a pieniądze z Naszych podatków, cały czas płyną do ich kieszeni.
Karolina Klebańska
karolciakk pisze:Oczywiście, że mają wybór. Stąd dziwi mnie przekonywanie do nie chodzenia na świetlicę, gdy będzie tam Pani Jola, tym bardziej 1 użytkownika, a nie szanownego grona rodziców.
A propo ochrony - to nie jest pytanie do mnie, tylko do Wójta. Moja mama będzie miała za zadanie(jeżeli w ogóle się tego podejmie), zarządzania pracą i organizacją zadań dla dzieci i młodzieży, żeby Im się przyjemniej spędzało czas, a nie ma nic wspólnego z dozorowaniem budynku. Monitoring, to tylko jedna z propozycji.
.
Karolina Klebańska
" Kto doświadczył cienia, wie, że czasem w cieniu lepiej widać rzeczy, które są w świetle."
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 2006-09-26, 22:30
- Lokalizacja: Barnisław
Nijako, ponieważ wtedy tamte kwestie były dopiero rozważane i nikt do końca nie wiedział na czym stanie, ale widzę, że "INSHADOW" trzeba niestety dokładnie tłumaczyć każdy mechanizm i procesy, które występują w życiu i w relacjach międzyludzkich.
Swoją drogą, ja też bym mogła przytoczyć wiele wypowiedzi, które teraz znacząco mijają się z prawdą i rzeczywistością, ale nie jesteście Państwo politykami, żeby rozliczać Was z każdego słowa i wybaczcie, ale nie będę tego czynić, jak mój poprzednik - szczególnie wtedy, gdy jest to zupełnie zbędne.
Karolina Klebańska
jezeli nie widzisz nieuczciwości zawartej umowy-to może zbyt dużo czasu poswięcasz na teoretyczne dywagacje dotyczące jej społecznej doniosłości w zakresie porządków w świetlicy a za mało skupiasz się nad banalną kwestią czy zawarta umowa odpowiada stanowi faktycznemu-ja widze dużą rozbieżność.
" Kto doświadczył cienia, wie, że czasem w cieniu lepiej widać rzeczy, które są w świetle."
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 2006-09-26, 22:30
- Lokalizacja: Barnisław
Do rozumienia ludzkich zachowań wcale nie są potrzebne studia, tylko zwykłe zrozumienie, spostrzegawczość i umiejętność łączenia faktów. Oczywiście wyprzedzę wątpliwości i dodam, że piszę o podstawowych zachowaniach, które spotykamy w środowisku cywilizacyjnym.
Szkoda, że nie jesteście już tak waleczni i dociekliwi w kwestii przywłaszczenia sobie gminnej drogi przez Pana Radnego- no, no niezły wybraniec:) Toż to dopiero skandal! Płacimy duże podatki, a ktoś sobie zabiera drogę i lampę, która była finansowana z Naszych pieniędzy.Człowiek prawy? Śmiech na sali! To może niech każdy sobie zagrodzi kawałek drogi, weźmie lampę i będziemy ,,kwita".
Niestety takich bulwersujących kwestii już nie widzicie. A może powiedzmy coś o wypowiedziach Naszego przedstawiciela? Hmm... cisza? To może dokonania.. hmm...znowu cisza? Pomyślcie i policzcie ile przez 4 lata kadencji możecie stracić pieniędzy, to to dopiero jest bolesna rozbieżność teorii nad faktami.
K.K
Ta osoba celowo pietnuje osobe Pani mamy-bo liczy wlaśnie na to,ze Pani odpowie i w jej obronie wysunie jako argument spr.np.drogi radnego.
In shadow lubi skłócac ludzi i zapewne nie podoba jej sie "tymczasowy" rozejm zwiazany z realizacja Kiełbaskowa w Kolbaskowie jaki został w Barnisławiu zawarty.
In shadow najlepiej udaj sie do dobrego specjalisty który leczy takie stany jak Twój-bo przegrana w wyborach na wójta kompletnie namieszala Ci w głowie, a jesli juz koniecznie musisz mieszać to mieszaj na własnym podwórku a Barnisław zostaw w końcu w spokoju-tu da się działać bez Twojej "pomocy" i wpisów.
,a mnie cieszy,że zarówno p.Klebańska jak i radny oraz sołtysowa i reszta mieszkańców mimo wszystko działają i mają gdzieś te wypowiedzi.
Na moje oko wypowiedzi in shadow wygladają na celowe skłócanie dwóch stron wsi.Po co?
Macie swoje miejscowości-zajmijcie sie nimi,a In shadow również sobą (Ty naprawdę masz problem "powyborczy"-ziejesz jadem i wszystkie Twoje wpisy są toksyczne).
ps.Andrzeju1963-takie osoby jak p.Klebańska zawsze budzą kontrowersje,ja nie miałem sposobnosci poznać tej Pani(ale mieszkam blisko więc może na kiełbaskowie się uda),ale jak się tu sprowadziłem to tylko jej działania i ich efekty były tu naprawde widoczne w dobrym tego słowa znaczeniu(choćby akcja z prądem-dla mnie b.wazna osobiscie)-i nie jest to kolejny hymn pochwalny tylko fakty.Jednym sie one podobaja innych drażnia.
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 2006-09-26, 22:30
- Lokalizacja: Barnisław
Ludzie mądrzy doskonale wiedzą, co i za kogo sprawką się w Barnisławiu złego dzieje.
Szkoda tylko, że niektórzy działają z chwilowej pobudki osobistej, a nie z wieloletniego dobra ogółu.
K.K.