Z uśmiechem
- Zbigniew_Komisarczyk
- Administrator
- Posty: 779
- Rejestracja: 2006-06-07, 15:20
- Lokalizacja: Gmina Kołbaskowo
Z uśmiechem
... wykładam pracownicy, szczegóły techniczne produktu. Gadam i gadam, a im dłużej gadam tym bardziej widzę oczy tęskniące za rozumem. W koćcu nie wytrzymuję i komunikuję:
- To jest proste jak budowa cepa!
- Aha...
Widzę że jednak nie tak oczywiste, pytam dalej:
- A Ty wiesz w ogóle jak wygląda cep???
- Niee...
Ręce mi opadły. Dziewczyna mieszkała na wsi ok. 20 lat.
Nie wiedziałem, że technika tam tak poszła do przodu. (Pochodzi z okolic Piły)
Poleciłem jako zadanie domowe, obejrzeć cep u rodziców ))
- Zbigniew_Komisarczyk
- Administrator
- Posty: 779
- Rejestracja: 2006-06-07, 15:20
- Lokalizacja: Gmina Kołbaskowo
- Małgorzata Klebańska
- Posty: 538
- Rejestracja: 2006-06-30, 08:20
- Lokalizacja: Barnisław
- Poproszę piłkę.
Sprzedawca wzrusza ramionami i kręci głową.
- PIł-KÓËś.
(sprzedawca j.w.)
Polak (po chwili zastanowienia):
- MA-RA-DO-NA
(j.w.)
- ... PLA-TI-NI
(j.w.)
- ... DAV-ID BECK-HAM
Sprzedawca:
- Oh, yes! A football!
Polak:
- Tak! A teraz słuchaj uważnie! DO-ME-TA-LU.
- Zbigniew_Komisarczyk
- Administrator
- Posty: 779
- Rejestracja: 2006-06-07, 15:20
- Lokalizacja: Gmina Kołbaskowo
- Zbigniew_Komisarczyk
- Administrator
- Posty: 779
- Rejestracja: 2006-06-07, 15:20
- Lokalizacja: Gmina Kołbaskowo
Po kilku pytaniach prowadząca zainteresowała się kondycją fizyczną staruszka.
- Baco! Proszę powiedz jak tam u Was z siłą?
- Syćko po staremu.
- Jak to możliwe? Przecież macie chyba ze 100 lat!?
- Ano, popatrzcie na ten oto głaz. Ten tutaj!
- I?
- Jak byłem młody to go nie mogłem podnieść... i .... teraz tyż nie mogę...
- Zbigniew_Komisarczyk
- Administrator
- Posty: 779
- Rejestracja: 2006-06-07, 15:20
- Lokalizacja: Gmina Kołbaskowo
- Zbigniew_Komisarczyk
- Administrator
- Posty: 779
- Rejestracja: 2006-06-07, 15:20
- Lokalizacja: Gmina Kołbaskowo
- Małgorzata Klebańska
- Posty: 538
- Rejestracja: 2006-06-30, 08:20
- Lokalizacja: Barnisław
12 najlepszych wykrętów jeśli złapią Cię na spaniu w pracy
W banku krwi powiedzieli mi, że to może się przydarzyć.
2.
To jest 15-sto minutowa drzemka regenerująca, o której tyle mówili podczas tego kursu "Zarządzanie czasem", na który mnie wysłałeś.
3.
Nie spałem! Medytowałem nad celem misji i układałem sobie w głowie nowy projekt.
4.
To jest jeden z siedmiu nawyków ludzi wysoce wydajnych.
5.
O rany! To lekarstwo, które wczoraj zażyłem wciąż działa!
6.
Testowałem moją klawiaturę na odporność na zaślinienie.
7.
Robiłem bardzo specyficzne ćwiczenie Yoga uwalniające od stresu związanego z praca. Chyba nie będziesz mnie dyskryminował za uprawianie Yogi?
8.
Dlaczego mi przerwałeś? Prawie znalazłem rozwiązanie dla naszego największego problemu.
9.
Automat do kawy jest nieczynny.
10.
Nie spałem. Próbowałem założyć szkła kontaktowe bez użycia rąk.
11.
Ktoś musiał włożyć kawę bezkofeinowa w nie ten pojemnik co trzeba.
12.
"... i Ducha świętego. Amen"
- Zbigniew_Komisarczyk
- Administrator
- Posty: 779
- Rejestracja: 2006-06-07, 15:20
- Lokalizacja: Gmina Kołbaskowo
Mieliśmy przygotować pracę zaliczeniową w formie projektu. Postanowiliśmy (Radek G., Rafał i ja ) podzielić się zadaniami.
Radek robi wyliczenia + część opisową,
Ja rysuję wykresy,
Rafał... oprawia pracę.
Wchodzimy na zaliczenie i od razu pytania. Z uwagi na to, że z Radkiem byliśmy na bieżąco, szło nam całkiem dobrze jak nie bardzo dobrze.
Kolega Rafał przez cały czas nic nie mówił... a jak go zapytał prowadzący to ... zamilkł.
Mógłby mu po brzuchu skakać nic by z niego nie wycisnął :)))
W koćcu nie wytrzymuje i pyta panie Rafale co pan zrobił przy projekcie?
Cisza.
Rafał po wyjściu mówi: No co miałem mu powiedzieć? że oprawiłem....
- Zbigniew_Komisarczyk
- Administrator
- Posty: 779
- Rejestracja: 2006-06-07, 15:20
- Lokalizacja: Gmina Kołbaskowo
Zadanka ze "staty" jeszcze były w miarę. Ale teoria wybitnie mi nie wchodziła. W koćcu stwierdziłem, że trzeba było usiąść do tego wcześniej a teraz kilka godzin przed egzaminem, nie ma już sensu.
Postanowiłem zaryzykować. Część praktyczną tj. zadania miałem zaliczone dość dobrze to nawet jakby noga się powinęła, nie będzie źle.
Wpadłem na pomysł aby zadać prowadzącemu zagadkę jak zgadnie to dostaję 3 a jak nie to 4... , a co tam!
Zagadka logiczna choć ze statystyką nie ma wiele wspólnego.
Po kilku chwilach od wejscia zaproponowałem mały hazard prowadzącemu.
Ku mojemu zdziwieniu nie odprawił mnie, ale przystał na układ.
Zapytałem zatem:
- Czy krokodyl jest bardziej długi czy bardziej zielony?
- Hmm, nie wiem, może bardziej długi....
- Bardziej zielony! Bo zielony taki jak długi i jeszcze po bokach!
Salę opuściłem z oceną 4 w indeksie :)
- Małgorzata Klebańska
- Posty: 538
- Rejestracja: 2006-06-30, 08:20
- Lokalizacja: Barnisław
- Jak się nazywasz?
- John - odparł nowy.
Menadżer się wykrzywił:
- Słuchaj, nie dociekam gdzie wcześniej robiłeś i w jakiej atmosferze, ale ja nie nazywam nikogo w mojej firmie po imieniu. To rodzi poufałość i może zniszczyc mój autorytet. Zwracam się do pracowników tylko po nazwisku np. Smith , Jones, Baker - i to wszystko. A do mnie mówi się wyłącznie Pan Robertson. OK.. Jak wszystko jasne, to jakie jest twoje nazwisko?
Nowy westchnął i mówi:
- Darling. Nazywam sie John Darling.
- Dobra, John, omówmy następną sprawę...
- Zbigniew_Komisarczyk
- Administrator
- Posty: 779
- Rejestracja: 2006-06-07, 15:20
- Lokalizacja: Gmina Kołbaskowo
Przychodzi Renata Beger do siedziby PiS i spotyka Lipićskiego.
-O to Renata Beger. Co Pani tu robi?
-Przyszłam reklamować wasz nowy rząd.
-A powie Pani że załatwiamy stołki?
-A załatwiacie?
-No tak.
-Załatwiają!!!
-I miejsca na listach wyborczych dla rodziny.
-A załatwiacie?
-Załatwiamy.
-Załatwiają!!!
-I weksle spłacamy.
-I weksle spłacają!!!
Prawo i Sprawiedliwość - jak mówią tak robią!!!
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 2006-09-18, 11:31
List od użytkowniczki:
Dzieć dobry, chcę skopiowac film na dyskietkę gdy dam kopiuj pojawia
mi się komunikat, że na dysku (A) nie ma wystarczająco miejsca. Potem
daje "skopiuj skrót" i wtedy mi się film mieści na dyskietce. Problem
jednak powstaje gdy chcę go uruchomic na innym komputerze dlatego, że
pojawia mi się komunikat "skrót nie został znaleziony", równocześnie
na moim komputerze ten film normalnie uruchamiam. Co z tym moge
zrobic?
Droga użytkowniczko, do swojej torebki nie zmieści Pani swojego futra.
Karteczka z tym, że futro ma Pani w szafie, do torebki sie jednak
zmieści.
Tak więc dopóki jest Pani w domu a przeczyta Pani karteczkę z
torebki, że futro jest w szafie, bez problemu je Pani tam znajdzie.
Gorzej gdy, będąc u przyjaciółki wyciągnie Pani karteczkę z torebki i
przeczyta, że w szafie ma Pani futro. W szafie u przyjaciółki może
Pani długo szukac, ale tego futra tam Pani na pewno nie znajdzie.
Jeszcze podpowiedź:
torebka=dyskietka
futro=film
karteczka=skrót
szafa=komputer
mól w szafie=wirus komputerowy
sąsiad w szafie=hacker
- Małgorzata Klebańska
- Posty: 538
- Rejestracja: 2006-06-30, 08:20
- Lokalizacja: Barnisław
Pasażerowie
Pasażerowie spotykani w autobusach, tramwajach i trolejbusach dzielą się z grubsza na:
1) wolny elektron - stoi toto, niczego się nie trzyma, za to rytmicznie odbija się od bardziej stabilnych współpasażerów...
2) przyspawaćcy - wsiadają, stają blisko wejścia, chwytają się rurki i... jakby ich przyspawało, chociaż mają przed sobą mnóstwo miejsca, a za sobą tłum.
3) przyspawaćcy czołowi - czyli przyspawaniec zwrócony twarzą do rurki, obowiązkowo do tej, na której zawieszony jest kasownik, tak aby uniemożliwić
komukolwiek skasowanie biletu. Mniej groźni.
4) przyspawaćcy zadni - ci z kolei opierają się o drążek całą siłą swego zadniego charakteru - miażdżąc przy okazji palce tych, którzy nieopatrznie chcieli się drążka przytrzymać.
5) wielbłądy, czyli studenci z plecakami - nie wiem, czy mają zadane takie ćwiczenie (z logiki? miernictwa?), żeby sprawdzić, czy plecak o szerokości 70 cm zmieści się w przednie drzwi pojazdu o szerokości 65 cm???
6) VIP-y - wysiadając zatrzymują się na stopniach i dumnie rozglądają dokoła, chyba czekając na rozwinięcie dywanów i wiwaty... Mają przy tym minę papieża na stopniach samolotu.
7) sprinterzy - czekają na tramwaj na początku wysepki. Kiedy ten podjeżdża i otwiera drzwi, biegiem pędzą do ostatnich, wsiadają, po czym wnętrzem wozu przeciskają się na przód...
8) kochankowie - potrafią czule się żegnać na stopniach pojazdu uniemożliwiając zamknięcie drzwi i odjazd przez co najmniej dwa cykle świateł na skrzyżowaniu. Zupełnie, jakby tramwaj jechał gdzieś do Buenos Aires, a oni mieli się nie widzieć przez kilkanaście lat...
9) działkowiec podmiejski - poznasz po aromacie przywodzącym na myśl poezję mistrza z Czarnolasu ("wsi spokojna, wsi wesoła...") Robocze wdzianko & gumiaczki. Ich widok w oczy kole, zwłaszcza jak usiłują przewieźć drzewka, które na działeczce posadzą. Zawsze czubek kogoś ze współpasażerów kolnie...
10) multitylec paranormalny - zawsze w grupie, zawsze okupuje tylne siedzenia i donośnie konwersuje. Niby wszystko jest normalnie, ale innym jakoś dziwnie uszy więdną.
11) ufo-biznesmen - gatunek ogromnie rzadki, bo taki jeździ głównie własną furą. Jeśli już się zaplącze jakimś ponurym splotem okoliczności do masowej komunikacji, ma problemy ze skasowaniem biletu (jak to się robi????), minę posiada "co ja tutaj robię?!" i na przystanku pierwszy opuszcza pojazd z
poczuciem ulgi, że już koniec tego się brukania.
12) słodkie idiotki - to dwie lub więcej małolatek, które zauważywszy w pojeździe facetów, którzy natychmiast powinni zacząć je podrywać, wybuchają idiotycznym śmiechem - rechotaniem i tak aż któraś ze stron opuści pojazd.
13) jednokomórkowcy - ci, co siedzą bądź stoją w zatłoczonym
tramwaju/autobusie i wyciągają komórki, dzwonią i tak rozmawiają, żeby
wszyscy słyszeli.
14) "memento mori" - dotyczy głównie starszych pać, głośno rozmawiających o
różnego rodzaju chorobach oraz zgonach wśród krewnych i znajomych.
15) drapieżcy - którzy czają się do wysiadania na trzy przystanki przed
faktem - siedzą napięci, wiercą się na swoich siedzeniach, zaciskają palce
na siatach czy innych bagażach - tak, że pasażer siedzący obok nabiera
podejrzanie nerwowych zachować - wstaje i siada, wstaje i siada...
16) uziemiacze - jeśli siedzicie przy oknie albo w kąciku oddalonym od drzwi
i traficie na taki egzemplarz, to niestety przyjedziecie przystanek, bo
osobnik zakłada, ze jesteście duchem eterycznym lub anorektyczką w ostatnim
stadium i przenikniecie przez niego lub zmieścicie się w pięciocentymetrowej
szczelinie, która Wam udostępni...
17) zgryźliwy zasiadacz - obok ciebie jest kilka wolnych siedzeć, ale ten
stoi nad tobą i komentuje "dzisiejszą młodzież", co to "miejsca nie ustąpi".
18) rozkraczećce - napompowane mięśniaki. Jak się taki przysiądzie na
siedzisku, to żebyś nie wiem jak był chudy, zadusi. Zauważyliście, że
mięśniaki zawsze jak siedzą, to tak bardzo się rozkraczają, że zajmują całe
siedzenie i pół przejścia?
19) przutulanki - brrr... żeby nie wiem ile miejsc było wolnych, zawsze
dosiądą się do ciebie, i to blisko, bliziutko, jak zombie, co się chce
ogrzać ciepłem cudzego ciała.
20) nieprzytomne zapytaćce - wpada taka z biegu w ostatniej chwili, autobus
już jedzie, a ta pyta zadyszana: "Przepraszam, jaki to numer, dwudziestka?"
21) "wlochacz"- szkodliwy, w sezonie letnim zwlaszcza.. stoi nad ofiara, chwytajac sie gornej rurki.. jego (jej, bo rowniez sie zdaza) bujne owlosienie ksztaltuje sie na wysokosci oczu..ale widok to nie wszystko..
22) tapetnice sapiące - grube baby około pięćdzisiątki, z ohydną tapetą na twarzy i czesto zakupami, stoją i głośno sapiąc i jęcząc domagają się ustąpienia im miejsca, czasem nawet taki babsztyl będzie miał czelność zwrócić ci uwagę
23) perfumomaniaczki - tak się wyperfumuje, że można się udusić.
24) mole książkowe - zaczytani, oderwani od świata, w ostatniej chwili orientują się, że czas wysiąść
25) sauno sapiens - na zewnąrz tak +15, w autobusie duszno i parno, a oni w czapkach, zamotani szalikami i jeszcze mają pretensję jak ktoś w autobusie uchyli okno "bo zawieje"
26) zaczepiacz - siada obok ciebie i zaczyna rozmowę, pretekstem może być książka lub gazeta, którą akurat czytasz (zresztą każdy pretekst jest dobry). Koniecznie musi cię poinformować, co sądzi na temat rządu, prezydenta, żydów, masonów, Kościoła, księży itd. Uwaga! gatunek ten występuje także w pociągach - w tym środowisku może być śmiertelnie groźny, zwłaszcza na dłuższych trasach w zatłoczonych składach, gdzie nie mamy możliwości zmiany miejsca.
27) konsument - wsiada do autobusu z zapiekanką lub kebabem i już po chwili w całym pojeździe śmierdzi tym smakołykiem... fuj! Zwłaszcza uciążliwy, kiedy jedzie się do domu na obiad i już czuć głód...
28) pociągacz nosowy - stoi taki i siapie nosem az sie czlowiekowi niedobrze robi. chyba zaczne z pudelkiem chusteczek jezdzic i bede je rozdawac...
29) meloman - nie wiedzieć czemu, z reguły występuje w godzinach szczytu, kiedy nie bardzo można zmienić miejsce (stojące, oczywiście). Walkman/discman nastawiony na pełny regulator, najczęściej dance/techno, choć zdarza się też rock. Słowa piosenek słychać wyraźnie w promieniu co najmniej kilku metrów.
30) ryzykant - wsiada do pojazdu z ’czystym’ biletem jednorazowym, zajmuje strategiczną pozycję przy kasowniku i czeka na ewentualne pojawienie się kanara (a umie go wywęszyć bezbłędnie, nawet mimo pozornego braku zainteresowania współpasażerami). Wtedy natychmiast doskakuje do kasownika i płaci za przejazd.
31) handlowiec z Jarmarku Europa - posiada dwie OLBRZYMIE siaty (wielkości małych pralek) wypełnione Bóg wie czym. Natychmiast po wejściu zaczyna krążyć w poszukiwaniu wolnych siedzeć. Jeśli miejsca nie znajdzie, stawia siaty gdzieś pośrodku przejścia, co skutecznie uniemożliwia innym pasażerom wsiadanie lub wysiadanie. Popularny o każdej porze
- Zbigniew_Komisarczyk
- Administrator
- Posty: 779
- Rejestracja: 2006-06-07, 15:20
- Lokalizacja: Gmina Kołbaskowo